2007-06-14

::russian disco polo

[12:34:39] Ann napisał(a): haloo
[12:34:43] Ann napisał(a): daswidania
[12:34:45] Ann napisał(a): zagruska
[12:34:52] Ann napisał(a): sobaka
[12:35:05] Ann napisał(a): cidentier gorodia
[12:35:25] Ann napisał(a): ??
[12:37:11] Денис Реутов napisał(a): ???!!!
[12:37:36] Ann napisał(a): :)
[12:37:40] Ann napisał(a): i like Russia
[12:38:03] Ann napisał(a): how to tell i like russia in russian?
[12:38:12] Денис Реутов napisał(a): ок))
[12:38:17] Ann napisał(a): JA LIUBIU RASIJA?
[12:38:51] Денис Реутов napisał(a): ))))
[12:39:18] Денис Реутов napisał(a): a po ruusski pisat umeesh?
[12:39:24] Ann napisał(a): nie
[12:39:33] Ann napisał(a): ale umiem po polsku
[12:39:39] Денис Реутов napisał(a): )))
[12:40:08] Ann napisał(a): myslisz, ze bedzie wojna polski z rosja?
[12:40:43] Денис Реутов napisał(a): &
[12:40:46] Денис Реутов napisał(a): ?
[12:40:48] Ann napisał(a): wojna
[12:40:52] Ann napisał(a): bitwa
[12:41:08] Ann napisał(a): lubisz Putin?
[12:42:57] Денис Реутов napisał(a): nam vojna ne nuzna a vam&
[12:43:18] Ann napisał(a): a co to znaczy nuzna??
[12:43:30] Ann napisał(a): my i tak nie mamy szans
[12:43:41] Денис Реутов napisał(a): (sweat)

...........

[12:35:43] Ann napisał(a): haloo hooligan
[12:36:02] Ann napisał(a): wie gehts?
[12:36:06] Ann napisał(a): daswidania?
[12:36:11] Ann napisał(a): ti amo
[12:36:24] Ann napisał(a): tageslihtprojektor
[12:36:30] Ann napisał(a): lebensknuddelsuppe
[12:42:09] Локтев Роман napisał(a): ?
[12:42:35] Ann napisał(a): czesc
[12:42:37] Ann napisał(a): halooo
[12:42:48] Ann napisał(a): jak powiedziec czesc po rusku?
[12:42:52] Локтев Роман napisał(a): привет
[12:44:20] Ann napisał(a): a "kocham putina?
[12:44:39] Локтев Роман napisał(a): что? я тебя не понимаю




что? я тебя не понимаю
[12:46:18] Денис Реутов napisał(a): так можешь же по русски?
[12:46:45] Ann napisał(a): nie umiem cyrylicy
[12:47:01] Ann napisał(a): nie znaju cyrylica
[12:47:34] Денис Реутов napisał(a): )))
[12:47:52] Ann napisał(a): przetlumacz mi
[12:48:17] Денис Реутов napisał(a): yua na rabote ves v zaparkach!!!
[12:48:43] Ann napisał(a): a jak po rusku jest "kocham putin"?


[12:48:43] Ann napisał(a): a jak po rusku jest "kocham putin"?
[12:49:46] Ann napisał(a): ja liubliu Putin? dobre ?
[12:50:44] Денис Реутов napisał(a): ne ponayl
[12:51:03] Денис Реутов napisał(a): dobre

[12:51:58] Ann napisał(a): to milego dnia
[12:52:02] Ann napisał(a): krasnego dzionka
[12:52:32] Денис Реутов napisał(a): )))
[12:52:52] Ann napisał(a): jak jest milego dnia po rusku?
[12:52:52] Ann napisał(a): jak jest milego dnia po rusku?
[12:54:01] Ann napisał(a): myslisz, ze dobre mowie po rasyjsku?
[12:55:13] Денис Реутов napisał(a): Хорошего дня!

::bezrobocie

Dzień po. Iluminacja.




Kto wie, jak jest kabanos po niemiecku?
A wędzona makrela?
Bez tych informacji nigdzie się nie ruszam.


Idziemy do Kefirka?










w
DJ Bobo jest Szwajcarem. Nikt i nigdy nie napisał lepszej wersji Happy birthday niż on. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że znalazłam swoje miejsce na swiecie.

Pieniążki kochane, kiedy was dostanę?

A teraz trochę o tym, jak bawimy się na bezrobociu.
Wieczór- prawie- panieński.

Izzi, czy nam przypadkiem ktoś już nie wywróżył tego, że wyjdziemy za mąż za braci?

::take this power back

Wygrywamy w przedbiegach.
-Wstawaj, musimy isć do banku.
-Mhm, jeszcze dziesięć minut.

Leje. Grzmi.
Ulewa.

-Nie będę chodzić w deszczu, wybij to sobie z głowy.

Iza, zawsze wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć. Dzięki tobie mam wielu nowych mężów, z Rosji, Kazachstanu, Zjednoczonych Emiratoów Arabskich.
Wybacz, ja już się zdecydowałam, i to doskonale-wiesz-na-kogo.

Bliźniacze wyspy, geld i żewelerie, czy to nie brzmi obiecująco?
Mówię ci, ten brat jest całkiem, całkiem, hm?

Teraz ta część, w której należy się pochwalić.
Stałyśmy się szczęśliwymi posiadaczkami kont w euro. Saldo: 0,00. Wygrywamy, wygrywamy.

Ja od dwóch dni staram się kupić nowy telefon. Od tygodnia wybieram się do fryzjera.
Dwa dni zajmuje mi złożenie w banku stałego polecenia przelewu.

Iza, zrób mi wylew z dużej ilości franków szwajcarskich, hm?



Ile nowych rzeczy można się nauczyć przedostatniej nocy w Krakowie.
2 śpiwory, 4 wina, 4 piwa, ekhm, 4 dziewczyny.
Zdjęcia wkrótce.

2007-06-10

::flawless

Nie- wolno- się- zakochiwać.
Kolejny rok bez chłopaka, right?

Ten tydzień zapewnił nam wygraną na następne kilkanaście dni. Serio.

Dzień 1.
-Leżymy.
-No, posuń się.

Dzień 2.
-Ej, Pójdziesz do sklepu?
-Nie, ty idź.
-Eeeee, może jutro.

Dzień 3, 4.
Analogicznie.

Dzień 5.
-Dobra, jutro bierzemy się do pracy.
-Przecież jesteśmy bezrobotne.
-No, dlatego musimy zacząć coś robić.
-Racja. Jutro pójdziemy do banku. Idziemy po wino?
-No, z chęcią w końcu wyjdę z domu.


Dzień 6.
-Mam cię w nosie. Ja się nie ruszam z domu.
-Dzwonimy po pizzę?

Dzień 7.
Telefon.
-Gdzie ty się podziewasz, Ann? Idziesz na piwo?
-Niech no się zastanowię.

Idę, z moim drugim culetto. No, z ogonem. Ogon ma krótkie włosy koloru blond, obcięte nożyczkami do paznokci, na boba.

Całe Kolory podziwiają moje dzieło.
-Nawet ci to wyszło, wiesz?
-Ba.

Mój ogon może być tylko atrackcyjnym ogonem.

-Aaaa, Paweł, wiesz, że mam nowego chłopaka?
-A jest gejem?
-Iza twierdzi, że jest.
-No, Iza zawsze tak twierdzi.
-A ja zawsze jej słucham.

I najlepiej na tym wychodzę.
Dobra, może nie najlepiej- ale w ogólnym rozrachunku jestem całkiem zadowolona z naszej współpracy.

Nowy Mężczyzna Mojego Życia, ekhm, nazwijmy go NMMŻ.
Nic nie powiem. Z prostego względu, muszę być ostrożna. Po pierwsze, mógłby nie zrozumieć ironii. Po drugie, jego znajomość języków >ogranicza się< do pięciu, więc chyba mógłby poskładać sobie conieco z polskich literek?

[2007-06-09 22:31:23] P R napisał(a): any how
[2007-06-09 22:33:20] P R napisał(a): I ll better change my direction !!
[2007-06-09 22:33:56] P R napisał(a): i ll travel to china,, they ll' appreciate me .

Ej, czy ja się z kimś umawiałam? Bo kompletnie nie rozumiem?!?

Izy i tak nie przebiję.

-Ej, napisz mu, jakie korzyści.
-Zwariowałaś.
-No mówię ci, co ci szkodzi spytać.

sms:
Myślałem, że możemy wymienić się e-mailem.

-Jakie korzyści do cholery?
-Napisz mu: ok, numer konta za darmo, e-mail gratis, numer gg i skype za dodatkową opłatą.
-Lepiej się połóż.


Czy ktoś zdawał sobie sprawę z tego, ile ruchomości i nieruchomości posiadamy?
*Telewizor, wieża i 2/3 pralki.
*2 lampy wiszące, 2 stojące i 3 lampki nocne.
*2 ogromne materace, kilka regałów, jeeeeże.
*plakat Elvisa, mnóstwo zdjęć na ścianach, dekoracje i ozdoby. Ogromna ilość ozdób.
*Choinka + zestaw oświetleniowy, sztućce, garnki.
*Ogromna ilość książek, płyt, ubrań, kosmetyków. Ilości hurtowe, różne kolory, tytuły, etc. W tym: czterdzieści flakonów perfum.

Z głupszych rzeczy- posiadamy również deskę do prasowania, stojak na gazety, niby wszystko normalne, do czasu. Do czasu, kiedy trzeba zapakować wszystko (łącznie z Elvisem!) do samochodu dostawczego- 1 zł/km, po ciężkich poszukiwaniach i negocjacjach.

Chyba nie mam uczuć wyższych, ale muszę się przyznać
(bo do tej pory było mi naprawdę bardzo, bardzo głupio):
Izzi, dobrze, że sprzedałaś Ryszarda. Przynajmniej za transport się zwróci.

Kilka linijek temu pisałam o tym, jakie moje drugie culetto jest atrakcyjne. Blond, bob, spalona stopa.
Moje drugie culetto jest również arcymądre. Arcyinteligentne. Jest niewiarygodnie dobre w szeroko rozumianym biznesie.
Izzi, zrobiłaś drugą korzystną podmiankę w tym miesiącu. Wczoraj.
(Myślisz, że ci ludzie od Ryszarda jeszcze żyją?)

Cholera. Przypomniało mi się, że mam do spakowania jeszcze sztalugi.





errata:
Co do korzyści:
ten mężczyzna powinien raczej dołożyć się do twojego rachunku telefonicznego. Jak na razie bilans zysków i strat nie wygląda najlepiej.
sms Kamerun: 2 zet?