2007-05-31

[23:16:35] florian napisał(a):yeah, i'm really looking forward to your visit :)
[23:16:47] Ann napisał(a):me too :)
[23:17:02] florian napisał(a):good, then we're all set
[23:17:15] florian napisał(a):i already bought one air mattress for the river float, two more to go
[23:17:26] Ann napisał(a):hehe
[23:17:32] florian napisał(a):they're terribly cheap, i hope we won't drown :)
[23:17:39] Ann napisał(a):we`ve got ours!
[23:17:45] florian napisał(a):okay, bring it
[23:17:58] Ann napisał(a):i`ve got yellow one, it maches with my swim suit :D
[23:18:02] Ann napisał(a):sure we will
[23:18:18] Ann napisał(a):well, actually that`s not the mattress
[23:18:22] florian napisał(a):cool! the one i bought is yellow too, but that goes with my black shorts, too

::pre-talk

ann 19:43:51
hehehehheheehe musze wyjsc za niego za maz
ann 19:43:56
aneta hochsztapler :]
kala 19:43:59
przestaaan
kala 19:44:03
:P
ann 19:44:07
no ba
ann 19:44:14
nie powiesz ze nie brzmi cudownie
kala 19:44:23
pasuje:P


[20:15:16] yaşar napisał(a)::*
[20:15:36] Ann napisał(a): ??
[20:15:54] yaşar napisał(a):hi
[20:16:03] yaşar napisał(a):h are u
[20:16:04] Ann napisał(a):??
[20:16:19] yaşar napisał(a):are u meried?
[20:17:18] yaşar napisał(a):(think)
[20:17:26] yaşar napisał(a):türkey
[20:17:31] yaşar napisał(a):istanbul
[20:19:45] yaşar napisał(a)::O
[20:20:09] yaşar napisał(a):ann sex no



ann 21:16:44
znalazlam go
ann 21:16:52
on jest jakims grajkiem country!!!!!
ann 21:16:59
wyobrazasz sobie?
ann 21:17:07
nie dosc ze jestem niczym najlepszy szpieg
ann 21:17:16
to jeszcze podoba mi sie grajek country :>
ann 21:17:22
o rany
ann 21:17:36
iza ostatnio powiedziala ze powinnam otworzyc biuro detektywistyczne ;]
ann 21:18:36
ja myslalam ze on zartuje jak pisal ze ma prawdiwy teksanski akcent
ann 21:18:52
ale teraz widze w jego zainteresowaniach "milking cows"
ann 21:18:56
jestem zalosna
kala 21:20:20
hihihhi
kala 21:20:23
czekaj obejrze zdjecie
kala 21:20:56
komp mi sie wiesza cholre
ann 21:21:04
no ten nasz tez ;/
kala 21:21:18
chwilka jescze nie widze zdjecia
kala 21:21:28
NIEEEEEEEZLYYYYYYYYY
kala 21:21:42
wrecz calkiem calkiem calkiem niezly
ann 21:21:45
no wiem ;] ;]
ann 21:21:51
pisujemy maile regularnie
kala 21:21:56
czy on tak dziwnie spoglada czy ma zeza?:P:P
kala 21:22:00

ann 21:22:04
hehe mam nadzieje ze nie ma zeza
ann 21:22:08
teksanczyk z zezem
ann 21:22:09
brrr
kala 21:22:10
nie no zart
kala 21:22:15
hihihihihi
kala 21:22:19
gorzej nie oglabys trafic
kala 21:22:21
:P
kala 21:23:57
ej ni ten link mi nie dziala
kala 21:24:05
mam wlaczonego ilustratora
kala 21:24:11
ktory mi zapycha
kala 21:24:17
i spowolnia
ann 21:24:17
;/
kala 21:24:19
bleeeeee
ann 21:24:22
szkoda
ann 21:24:32
studiuje prawo
kala 21:24:35
no niestety musze skonczyc ksiazke
ann 21:24:36
i lubi doic krowy :D
kala 21:24:41
jutro daje do introligatora
kala 21:24:48
eeee.. prawo? i gra country?
kala 21:24:50
:)
kala 21:24:52
HAHAHA
kala 21:24:56
Ty i wies??
kala 21:24:58

ann 21:25:15
;]
ann 21:25:16
no co
ann 21:25:27
ostatnio do bielska podwozil nas kazach
ann 21:25:40
ktory twierdzil ze tam sie jedzie 100 km do miasta a po drodze sa tylko wilki
ann 21:25:50
i jak poczulam zew wsi to zrozumialam, gdzie jest moje miejsce
ann 21:25:58
;]
kala 21:26:04
hehehehe
kala 21:26:06
jasne jasne
kala 21:26:10
ty i wies
kala 21:26:12
to sie kloci
ann 21:26:12
no ba
ann 21:26:21
ja, wies, przystojny texanczyk
ann 21:26:26
zyc nie umierac ;]
ann 21:26:31
albo szwajcarska wies
ann 21:26:36
full skomputeryzowana
ann 21:26:54
i z butikiem van cleef`a obok ;]
kala 21:26:56
jasne
ann 21:27:01
nooo mowie ci
ann 21:27:07
automatyczna dojarka
kala 21:27:13
a potem bedzoesz wyjezdzac z tej wsi na disko
ann 21:27:27
ha
ann 21:27:31
nie uwierzysz
ann 21:27:38
ale sie zmienilam
ann 21:27:48
;]
ann 21:27:55
od kiedy rzucilam prace
ann 21:28:03
i dalam kosza temu blondasowi na A
kala 21:28:17
jakiemu?
ann 21:28:45
bede wiesc proste zycie
ann 21:28:55
zbierac ziola w lesie
ann 21:28:57
takie tam
ann 21:29:05
o, juz nawet kawy nie pije ;] (prawie!)
kala 21:29:09
ty sie sama chyba nie slyszysz
kala 21:29:11
hhehehehe
ann 21:29:25
eeeeee nie gadam z toba :P
ann 21:29:33
stalam sie filozofem
kala 21:29:38
hihihihi
ann 21:29:41
czlowiekiem, ktory szuka wlasnego JA :]
kala 21:29:42
nie mogeeeeeeeeeeeeee
ann 21:29:46
ukrytego ;]
ann 21:30:08
w pedzie do kariery
kala 21:30:10
aneta, wies, krowy, asceza, filozofia?
ann 21:30:20
wszyscy mi mowia ze zwariowalam, ze odrzucilam te propozycje
ann 21:30:27
i ze ta praca bylaby moim spelnieniem
ann 21:30:37
ale ja widze niczym swiatelko w tunelu
kala 21:30:43
Ty umrzesz bez miasta i ludzi
ann 21:30:45
ascetyczna droge do doskonalosci
ann 21:30:47
:D
kala 21:30:47
no moze .. moze
ann 21:31:00
juz nigdy nie bede pracowac ;]
ann 21:31:05
chce zyc niczym Rom
ann 21:31:10
prawdziwy cygan
ann 21:31:13
gipsy
kala 21:31:14
uhu..
ann 21:31:15
;]
kala 21:31:36
dobrze w sumie... ze mi te bajki opowiadasz.. .lepszy humor mam od razu
kala 21:31:40
:)
ann 21:31:41
ech
ann 21:31:44
nie gadam z toba
ann 21:31:51
czlowiek sie stara i na co mu to?
kala 21:32:02
hihihi
kala 21:32:14
na co.. a na to ze ktos kto tego czlowieka zna
kala 21:32:16
moze sie posmiac
ann 21:32:20
ech
kala 21:32:20
bo wie ze aneta i wies
kala 21:32:27
sie odpycha
kala 21:32:29
:)
ann 21:32:31
a juz ci chcialam powiedziec jaki bedzie moj nastepny zyciowy krok :]
ann 21:33:01
ej kolejny turek mi proponuje zebym przeszla na jego utrzymanie
ann 21:33:07
chyba sie w koncu zdecyduje ;]
kala 21:33:18
jaki? czyzby malzentwo iu gromada dzieci?
ann 21:33:45
hehe NIGDY



Przyjaciółka!
Eeeeeeeee, Kala!
Będziesz 8mego, prawda?

::trip nr#2

Mhm. Wiem, wiem. Zwariowałysmy do reszty.

Morze może zaczekać. Praski weekend- nie.

Tak więc jedziemy. Zbieramy rzeczy, pakujemy kosmetyczki (Izzi, tym razem ty zabierasz szczoteczki!).

Praha!

Wracamy w poniedziałek.
We wtorek- jedziemy nad morze.
W drodze powrotnej- zwiedzamy Warszawę (bo Izzi widziała tylko Okęcie!).

Później- pakujemy rzeczy do kartonów, zaklejamy taśmą, przewozimy do Bytomia.
Arivederla, Cracovia!

Wracamy za rok.

2007-05-30

***Live's a piece of shit, when You look at it

[11:06:27] Stefano napisał(a): i was just talking to ann!!
[11:06:42] Stefano napisał(a): i'm trying tu seduce her!!
[11:06:45] Stefano napisał(a): :D
[11:07:52] iza napisał(a): hehehehe
[11:07:55] iza napisał(a): good
[11:08:12] iza napisał(a): didntshe tell You that shes my girlfirend :D?
[11:08:13] Stefano napisał(a): it's a joke!!
[11:08:50] Stefano napisał(a): ops... really my plan was to simulate with her in order to get you!!!
[11:08:52] Stefano napisał(a): (inlove)
[11:08:53] Stefano napisał(a): ehehehehe
[11:09:25] iza napisał(a): You have big plans i see :D
[11:09:28] Stefano napisał(a): yes!!
[11:09:31] Stefano napisał(a): everytime!!
[11:09:39] Stefano napisał(a): it's my nature!
[11:09:57] iza napisał(a): ehehehehehe
[11:10:00] iza napisał(a): wild nature
[11:10:13] Stefano napisał(a): eheh.. well.. i guess you are right!!
[11:10:18] Stefano napisał(a): :D

::guide

[10:10:49] G M Bebe napisał(a):no no
[10:11:00] G M Bebe napisał(a):u'll be in calabria many mo.
[10:11:16] G M Bebe napisał(a):I'm sure u'll be close to sea a lot
[10:11:35] G M Bebe napisał(a):u r making me jelous

[10:40:05] G M Bebe napisał(a):u know three weeks ago i was in Ko Tao
[10:40:12] G M Bebe napisał(a):an island of thailand
[10:40:23] G M Bebe napisał(a):and the sea there is very hot

[11:04:16] G M Bebe napisał(a):actually i think I'm serius just 5 day per year


[10:42:08] Stefano napisał(a):i lost a girlfriend!
[10:42:17] Ann napisał(a):ouuuuu HOW?
[10:42:18] Stefano napisał(a)::(
[10:42:22] Stefano napisał(a):eheheh
[10:42:33] Stefano napisał(a):well.. i broke!
[10:42:41] Ann napisał(a):really?
[10:42:43] Ann napisał(a):why?
[10:42:43] Stefano napisał(a):yes...
[10:42:58] Stefano napisał(a):because you are coming to Italy...
[10:43:01] Stefano napisał(a):;)
[10:43:04] Ann napisał(a):hehehehehe
[10:43:12] Stefano napisał(a):no..
[10:43:15] Stefano napisał(a):really..


http://www.ag.ch/kunsthaus/de/pub/

Iza, ja już nie nadązam.
Z planami obiadowymi na najbliższe dwa tygodnie podróży, z miastami, wystawami, zaproszeniami.
Jedno jest pewne- Rio i Texas. Nie daruję.

Poranek z truskawkami i Massive Attack.

Już pojutrze odcinek #2.
Las Vegas nad morzem.

[09:26:12] florian napisał(a):good morning ann, your magic worked :) not a cloud in the sky, but it is a little chilly

[09:35:23] florian napisał(a):but then, it's not fun for you to shake me out of bed, go back to bed and pretend you're sleeping till I make coffee :D

[09:55:05] florian napisał(a):so, cigarettes cost 3.6 to 4 eours in switzerland

[10:10:37] florian napisał(a):and, would you like to have something typically swiss?
[10:11:02] florian napisał(a):like fondue or raclette? it's not exactly the time of year for that though
[10:11:11] florian napisał(a):or saucisse vaudoise
[10:11:22] florian napisał(a):or röschti (hashbrowns)
[10:11:34] florian napisał(a):or aargauer rüeblitorte (^)

[10:29:28] * florian hat die Datei brombeere-gross.jpg gesendet
[10:29:38] florian napisał(a):is this what yo mean?
[10:30:01] Ann napisał(a):yes :)
[10:30:05] florian napisał(a):okay :)
[10:30:07] Ann napisał(a):so, it`s called jeżyna :D
[10:30:22] florian napisał(a):yes, or Brombeeri in Swiss German
[10:31:14] Ann napisał(a):i like that word
[10:32:14] florian napisał(a):and i like the Polish version, too
[10:32:20] florian napisał(a):i'm starting a dictionary now
[10:32:58] florian napisał(a):yes
[10:33:37] florian napisał(a):are all words written in small caps?
[10:33:45] florian napisał(a):or is that just for convenience
[10:34:02] florian napisał(a):and how am I gonna get that dot on top of the z?
[10:34:20] Ann napisał(a):hm, ż?
[10:34:24] florian napisał(a):okay, thats easy
[10:34:32] Ann napisał(a):right alt + Z
[10:34:35] florian napisał(a):yeah, i just copied it and pasted it again

[11:07:31] Stefano napisał(a):i sad to iza that i'm trying to seduce you....

EKHM!

ann 10:47:20
przykro mi
ann 10:47:27
zostalas wytypowana jako pani bambbini
sexy izzi 10:47:33
bambini
sexy izzi 10:47:41
ja nei chce być panią bambini
sexy izzi 10:47:43
jak to rbzmi
sexy izzi 10:47:47
Izabela bambbini
ann 10:47:52
pięknie
sexy izzi 10:47:55
ja chce być rosselini

Izon, przyznajemy się?
Wyruszamy w świat w poszukiwaniu mężów z nietypowymi nazwiskami.
Ja już znalazłam.
Hochsztapler.

[11:21:28] Ann napisał(a):cold and dirty baltic sea :>
[11:22:05] florian napisał(a):yeah, that's where the russians bury their nuclear submarines, right?
[11:23:01] Ann napisał(a)::>
[11:23:23] Ann napisał(a):yes, that`s why i can light in the darkness :)
[11:23:51] florian napisał(a):cool! any side effects other than that?
[11:24:03] Ann napisał(a):hm
[11:24:23] Ann napisał(a):3 big toes in my left foot
[11:24:44] Ann napisał(a):and second nose at my back
[11:25:05] florian napisał(a):well, that's not to bad, fair tradeoff for all the money you can save on electricity :)

2007-05-29

*** I know, You gonna want me

No niestety odkąd wyznałaś Panu Bobboni, ze jestem w nim zakochana bez pamięci i idę się wieszać, jakoś tak mało się do mnie odzywa.
Nie wiem o co chodzi.

Jutro ostatni dzień w pracy...ehhh...

Ciekawe czy dokonamy jakichś odkryć na trasie.
Np. interesuje mnie czy na całym globie ludzie w komunikacji miejskiej ubierają się nieadekwatnie do pogody a później śmierdzą z obrażoną miną.

Miałam opisac droge powrotną z Rajczy, więc hmm....

Najpierw trasa ok 4 km w upale po betonowym moście. Nie bierzemy wody według wskazówek Pana Kazacha, że nie tak łatwo się odwodnić.

Wyciągamy rękę.

Jest.
-nie, nie Panowie, nie chcemy do Warszawy,
-Ale my przez Kraków pojedziemy,
-To, tym bardziej nie,

Trzask.Prask. Dowidzenia. Nie mam zamiaru jechać z trzema rosłymi warszawiakami, który nawet nie wiedzą gdzie jadą.

-na tych trzech to nawet nóż by nie pomógł. ( A tak, oczywiście, że mamy, względy bezpieczeństwa).


Znowu jest.

Pan w średnim wieku. Nie lubi władzy. Nie lubi Polski. Syn po zawodówce, w Anglii siedzi. Nic nie lubi. Lekarze zdurnieli. Na kopalni za mało sie zarabia. Czyli przeciętny Pan Polski Stop.

-no to jo mu mówia, a jedź synek, co tu bydziesz robił za tysiunc złoty,
-tak tak, ma Pan rację - grzecznie wtórujemy

Anett czy my przy okazji tych wojaży nie powinnyśmy prowadzic badań socjologicznych nastrojów społeczeństwa polskiego?

Mam wrażenie, że niektórzy ludzie nas biorą, bo chcą się komuś obcemu wyżalić.

Przystanku w Bielsku nie chcę komentować. Moje stopy mówią same za siebie.

Odcinek Bielsko - Kraków

Pan przemytnik narkotyków.
Zatrzymuje się przy każdym markiecie. Otwiera skrzynkę wysokiego napięcia. Wrzuca coś albo wyciąga. Jakieś reklamówki, papiery, torebeczki. Ma CB Radio.

-skończ już Pan gadać bo nikt Pana nie rozumie, szumy Pan masz na radiu,
-do Bielska czyściutko, pozrowionka, miłej niedzieli
-Ty skończony debilu!!

Pan chyba kocha swoje CB.

Wyrzuca nas pod IKEĄ i pobijamy rekord.
100 km
w 6 godzin.


Moje stopy wymamgaja resuscytacji.

tel.

-dzień dobry ja w sprawie ogłoszenia o fretkę

Ryszardzik, mam nadzieję, ze Ci będzie dobrze.

::tear off to open


Na szczęście już mam tam chłopaka. Jakby tak osiąść w Szwajcarii na zawsze?
Nie mogę się doczekać Bern i tego małego miasteczka.

Izz, a ty pewnie odliczasz dni do wizyty we Firenze?

::recycling

gamga 8:29:16
hej, tu słomka ;>
gamga 8:29:24
wy tak na powaznie z tym dokola swiata?
gamga 8:29:40
izzi mowi, ze tak, ale jej nie m ozna wierzyc, bo ona wiecznie pijana w robocie siedzi ;)



Na poważnie. Najpoważniej.
Najlepiej świadczy o tym fakt, że obie, ja i Izzi, powoli przenosimy się z gadulca na Skype`a. Cóż, jesteśmy obeżyświatami. Obeżyświatkami?

Serdeczne podziękowania wszystkim za maile, smsy, wiadomości.
Wiadomości pełne okrzyków zachwytu, pełne dobrych rad i pytajników. Jak ta:

heheeh wariacie jestem z ciebie dumna i wierze ze bedzie to wasza naj naj najlepsiejsza przygoda jaka sie moze w zyciu wydarzyc, koniec rutyny, zmartwien, czas na nowe wrazenia :-)
Mam nadzieje ze wszytsko sie uda pomyslnie, bosko, beztrosko tego wam zycze dziouszki.
trzymam kciuki i POWODZENIA !!!
_justyna


Dzię-ku-je-my.
Z Kuala Lumpur się odezwiemy.

2007-05-28

::strawberries&cherries

Wygrałyśmy. Pierwszy raz wygrałyśmy obie w jednej konkurencji.

Bez trzeciego i drugiego miejsca- tylko my!

Jazda testowa. 26 maja 2007.
Trasa: Kraków- Rajcza.
Cel: odpoczynek. Dużo odpoczynku.

7 rano. Ann otwiera oko. Jedno. Drugie.

-Śpiiiiij. Cholera, śpiiiiij. Czy ty nie umiesz spać jak człowiek?

Nie umiem.

Przebieżka po parku, prysznic.

-Izz, spakuję nasze szczoteczki do zębów do mojej kosmetyczki.
Spakowałam. Zapomniałam kosmetyczki.

-Ja się nawet nie zegnam z Piotrem. On na pewno śpi.

(-Wiecie co? Stoczyłem walkę, wyjść na imprezę czy zostać w domu. Przegrałem.)

Mapa. Musimy dostać się na Podgórze. Spacerem, powoli.
(Aaaa! Ale skwar! Izz, ciebie też podpieka w ramiona?!)

Pół godziny, przystanek, czterdzieści pięć minut, papieros, godzina. Jesteśmy na Zakopiance.

-Ejjj, jedzie tramwaj, a jakby tak podjechać jeden, no, dwa przystanki?
-Cholender! On skręca! Panie, zawracaj pan!

-Izzi, wystawiaj się.
-Sama się wystawiaj.
-Najtrudniejszy jest pierwszy krok. No, to wystawmy się razem.

Pięć minut. Izzi zapala papierosa.

-Tym bym pojechała. Duży i na bank ma klimatyzację.
-Izzi, dla ciebie wszystko.

-Pasuje wam do Wadowic, dziewczyny?
-Ba!

Nasz pierwszy kierowca ma dokładnie przystrzyżone wąsy i na bank notorycznie zdradza żonę.
-Spędziłem z nią noc...yyy... wiecie, na rozmowach. A na drugi dzień wydzwaniała do mnie do domu. Wariatka.

Z Wadowic jedziemy do Andrychowa. Ja nawet nie wiem, jak ten męzczyzna wyglądał. Umówmy się, nigdy więcej kierowców, którzy nie odzywają się do nas ani słowem.

W Andrychowie wysiadamy koło stacji benzynowej. Izzi zapala papierosa. Ja wyciagam nasz blok rysunkowy z obrazkiem gór i napisem >Żywiec<.

-Halo, dziewczyny!- ktoś krzyczy do nas ze stacji benzynowej?

-Jadę do Bielska, koło wylotówki na Żywiec, zabrać was?

No, tak właśnie ma wyglądać autostop. Miły, 25-letni mężczyzna, CB Radio, duzo śmiechu.
Wszystko, co dobre, szybko się kończy.

Bielsko- Biała---> Pietrzykowice.
Odcinek barbizon. Odcinek specjalny.
Wielkie, wielkie pozdrowienia dla Pana z Kazachstanu, który tutaj przewiózł nas swoją Hondą Civic.

Uczylem się na kierofce sześć miesięcy. Później zabrali mnie na wysypisko, no, zlomowisko i kazali zmontować se afto. Jak żem przejechal tym aftem sto piędziesiąt kilometrów, tom dostal lepsze.

Wiedzieliście, ze w Kazachstanie pije się wiadro wody dziennie? Że ludzie są opaleni na pół?

...i te plastikowe butelki, co wy nosicie, żeby się nie odwodnić. One to są od niedawna, wcześniej były 3,5 litrowe termosy.

Do miasta jedzie się 100 km, a po drodze można spotkać tylko wilka.

O to właśnie chodzi w naszej podróży.
Pewnie, można kupić bilet autobusowy za 20 zł.
Tylko po co?