Wczoraj moja praca pobiła wszystko.
Uwielbiam wracać z kurami, po szklaneczce martini i cappuccino. Na lepszy sen.
Obudziłam Izzi o szóstej, zasypałam garścią świeżych plotek.
Biegnę na plażeę.
Pięć punktów dla tego, kto znajdzie nazwę tego zespołu reggae z Palizzi.
Płyta jest boska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz