2007-06-29

***CAN I CUT OFF YOUR HAND PLEASE??

Strasznie wkurzyła mnie mama parę dni temu, więc wysłałam jej coś cosi:


Najdroższa Mamusiu,
A zapomniałam, że już nie cierpię po rozstaniu z Jamiem bo znalazłam
sobie nowego chłopaka, możesz być spokojna o moje życie uczuciowe:)))
w załaczniku przesyłam Ci zdjęcia:)

całusy papa


na zdjęciach jest wielki spocony bokser (naprawdę mój chłopak) śliniący się jak bestia do obiektywu,


mam nadzieję, ze na następny raz przemyśli swoje postępowanie i więcej do mnie nie zadzwoni, ze przyszedł rachunek na 1200 zł.






Halo, tu Annnnnn: ZAPOMNIAŁAŚ NAPISAĆ, ŻE JEST BRATEM MOJEGO!!!! TY NĘDZNA KREATURO!
W ogóle nie wiez co to wdzięczność, a skoro już tak rozmawiamy, to twoja Mama miała rację!
Następnym razem nie zmontuję ci chłopaka, który będzie czekał na ciebie z butelką rumu i 4 kg mięsa.
Tym bardziej nie zmontuję ci takiego, który jest właścicielem własnego tageslichtprojektora i samomasującego się (cię?) fotela.

Opuszczam cię, Angelo.

Tak, to zmontuj mi takiego, co się tym mięsem i rumem podzieli, a nie zeżre i wypije sam.

A poza tym chyba o niczym innym od paru dni nie piszemy, więc trzeba byłoby mieć mózg mojego nowego chłopaka, zeby się nie kapnąć, ze jest bratem Twojego.

Ann: Jasne. Trzymam więc kciuki, żeby twoja Mamita się kapnęła. Dostaniesz ode mnie pięćset punktów for free.


ehhh.....echiii......no co mam zrobić jak mi tak życzysz.....

jupiii, właśnie zdałam sobie sprawę, ze juz jutro spotkam się z Angelo.
Angelo jest najwspanialszym chłopakiem na świecie.
Zawsze ma 26 lat (już od 6).Podejrzewam, ze w tym roku też, więc nie ma sensu pytać go o wiek.
Prawdopodobnie kogoś ma.
Niczego sie w życiu nie dorobił oprócz popierdolota, na którym wozi sobie ręczniczek na plażę.
Ostatnio jak mnei rzucił 6 lat temu, to rok później sie tłumaczył, że ciocia w Niemczech mu zeszła i miał problemy ze sprowadzeniem zwłok dlatego nie przyszedł sę pożegnać.
Jak już tak rozmawiamy to Aneta chce mi go odbić za stare grzechy. A ja zrozumiałam, że go kocham dopiero teraz. Aha, 4 lata temu moja siostra odryła, że nie jest urzędnikiem tylko śmieciarzem.

Ann: Coś mi się widzi, że to ty to odkryłaś, biegnąc z workiem na śmieci do spacatury.
To było wtedy, kiedy prawie odcięłaś sbie nogę z wrażenia. Pamiętam dokładnie.

Co jeszcze było fajnego w Angelo?
Skoro już tak rozmawiamy, zawsze był świetnie ubrany. Mam nadzieję, że dalej ma te słodkie chodaczki i sandały na jeden palec.
Fajne było też to, że zapomniałaś go rzucić kilka lat temu, więc wygląda na to, że dalej jesteście razem.

Z mojego punktu widzenia najlepsze w Angelo było jednak coś innego.
Posiadanie przyjaciela pod postacią Marco.

Marco mnie kochał i mam nadzieję, że to się nie zmieniło.
Tylko dla niego nauczyłam się bardzo istotnych słów: E basta con del gel, amore mio!

Pokochałam go w chwili, kiedy rozwalił samochód, zapatrzywszy się we mnie.


to się nigdy w Italii nie zmienia, nie zapominaj o tym:)

ok, zawijamy w dalszą podróż, bo jest 14:00 a mamy tysiąc kilometrów do zmontowania przed obiadem,

1000 punktów za upicie sie wczoraj i nie wstanie o poranku.

2000 dla reszty domowników, która również upiwszy się nie wstała.

3000 dla tej dziewczyny rano, która wytoczyła się z pokoju naszego gospodarza, po jego wyjściu, szukając telefonu.




3 komentarze:

Anonimowy pisze...

super fotki. naprawde milo sie oglada :). chyba czas zwiedzic goraca Italie.

czy ten blog nie powinnien sie nazywac "w poszukiwaniu zaginionych chlopakow" ? hehe
a moze
" w poszukiwaniu zaginiego chlopaka i jeszcze dalej " ?

mntmb

Anonimowy pisze...

cudo! placze ze smiechu, wrazenia i zazdrosci! bedziecie mialy co wspominc robiac na drutach ;) uwazajcie na siebie!

slomka

Anonimowy pisze...

ej, nie opierdalac sie, ja tu czekam na wpisy! ;)

slomka