2007-05-29

*** I know, You gonna want me

No niestety odkąd wyznałaś Panu Bobboni, ze jestem w nim zakochana bez pamięci i idę się wieszać, jakoś tak mało się do mnie odzywa.
Nie wiem o co chodzi.

Jutro ostatni dzień w pracy...ehhh...

Ciekawe czy dokonamy jakichś odkryć na trasie.
Np. interesuje mnie czy na całym globie ludzie w komunikacji miejskiej ubierają się nieadekwatnie do pogody a później śmierdzą z obrażoną miną.

Miałam opisac droge powrotną z Rajczy, więc hmm....

Najpierw trasa ok 4 km w upale po betonowym moście. Nie bierzemy wody według wskazówek Pana Kazacha, że nie tak łatwo się odwodnić.

Wyciągamy rękę.

Jest.
-nie, nie Panowie, nie chcemy do Warszawy,
-Ale my przez Kraków pojedziemy,
-To, tym bardziej nie,

Trzask.Prask. Dowidzenia. Nie mam zamiaru jechać z trzema rosłymi warszawiakami, który nawet nie wiedzą gdzie jadą.

-na tych trzech to nawet nóż by nie pomógł. ( A tak, oczywiście, że mamy, względy bezpieczeństwa).


Znowu jest.

Pan w średnim wieku. Nie lubi władzy. Nie lubi Polski. Syn po zawodówce, w Anglii siedzi. Nic nie lubi. Lekarze zdurnieli. Na kopalni za mało sie zarabia. Czyli przeciętny Pan Polski Stop.

-no to jo mu mówia, a jedź synek, co tu bydziesz robił za tysiunc złoty,
-tak tak, ma Pan rację - grzecznie wtórujemy

Anett czy my przy okazji tych wojaży nie powinnyśmy prowadzic badań socjologicznych nastrojów społeczeństwa polskiego?

Mam wrażenie, że niektórzy ludzie nas biorą, bo chcą się komuś obcemu wyżalić.

Przystanku w Bielsku nie chcę komentować. Moje stopy mówią same za siebie.

Odcinek Bielsko - Kraków

Pan przemytnik narkotyków.
Zatrzymuje się przy każdym markiecie. Otwiera skrzynkę wysokiego napięcia. Wrzuca coś albo wyciąga. Jakieś reklamówki, papiery, torebeczki. Ma CB Radio.

-skończ już Pan gadać bo nikt Pana nie rozumie, szumy Pan masz na radiu,
-do Bielska czyściutko, pozrowionka, miłej niedzieli
-Ty skończony debilu!!

Pan chyba kocha swoje CB.

Wyrzuca nas pod IKEĄ i pobijamy rekord.
100 km
w 6 godzin.


Moje stopy wymamgaja resuscytacji.

tel.

-dzień dobry ja w sprawie ogłoszenia o fretkę

Ryszardzik, mam nadzieję, ze Ci będzie dobrze.

4 komentarze:

aniii pisze...

-kolego, jak tam wylot na wadowice z andrychowa?

-kolego, z bielska czysciutko

a jaks ie babeczka odzywa na CB to sie dopiero zaczyna imprezka :)



no i przez pol drogi zastanawiamy sie, jakby tu w plecaku zamontowac akumulator?
tato?

aniii pisze...

by the way, pozdrowienia dla chlopakow z Gliwic, jak leciala ta piosenka Pei?

izz, pamietasz? bo wiem, ze tekst mi sie baaaardzo podobal :)

izzi pisze...

-po 1-sze byli tak obleśni, ze więcej Ci nie pozwolę wybrac stopa,

-ulica, mnie określa? bądź przyjacielem ulicy? jak ulica taki ty?

jakoś tak to szło

aniii pisze...

hehehehhe

e tam, -jedziemy w interesach to jest dobra kwestia jak na gangsterskie auto i spakowany garnitur :)