2007-06-14

::bezrobocie

Dzień po. Iluminacja.




Kto wie, jak jest kabanos po niemiecku?
A wędzona makrela?
Bez tych informacji nigdzie się nie ruszam.


Idziemy do Kefirka?










w
DJ Bobo jest Szwajcarem. Nikt i nigdy nie napisał lepszej wersji Happy birthday niż on. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że znalazłam swoje miejsce na swiecie.

Pieniążki kochane, kiedy was dostanę?

A teraz trochę o tym, jak bawimy się na bezrobociu.
Wieczór- prawie- panieński.

Izzi, czy nam przypadkiem ktoś już nie wywróżył tego, że wyjdziemy za mąż za braci?

Brak komentarzy: